środa, 20 sierpnia 2014

Przybywa haftu....

Uf....Zbliżam się do końca lambrekinu.Myślałam że szybciej mi to pójdzie ale przeliczyłam się.Haft pracochłonny.Uzywam muliny DMC.
Pogoda u nas prawie jesienna więc siedzi się w domu i krzyżykuje.A w domu coraz chłodniej.Czyżby koniec lata?Pochwalę się moją hortensją.Była różowa ale podlewałam ją specjalną odżywką i jest taka jaką lubię.Mam ich 6 sztuk.2 okazały się odporne i są różowe.Też piękne !

8 komentarzy:

  1. Hej ho, hej ho do haftu by się szło... Pogoda jesienna , ale grzyby w lesie czekają :P

    OdpowiedzUsuń
  2. O, widzę pracochłonną robote zaczełaś,pozdrowienia zostawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały haft, a hortensję też mam niebieską , a co , no może nie tak dużą , ale mam pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  4. Haft - cudo, hortensja - olbrzym, ale najbardziej mnie cieszy, że ruszyłaś bloga :)
    Ty krzyżykujesz, a ja prawie krzyżem leżę przywalona końcoworocznymi sprawdzianami :) Piękne rzeczy robisz, Dzitko!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Brawo-brawo -brawo - pięknie krzyżykujesz i hortensję pewnie skrzyżowałaś z jakimś olbrzymem!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo się cieszę, że wróciłaś, haft śliczny, a hortensji pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń