sobota, 29 sierpnia 2015

Prośba.

Zobaczyłam ten obraz i  MUSZĘ !!! go wyhaftować. Dla kogoś a potem dla siebie .O ile ktoś mi pomoże i  odstąpi wzór.

Zapłacę ,zamienię na inny lub w inny sposób się zrewanżuję. Czy ktoś ma ten wzór albo może podpowie gdzie można go znaleźć ?

niedziela, 2 sierpnia 2015

Wyjazdowo na ryby...

Czas gdzieś wyjechać i odpocząć od haftowania i słoików.A więc na ryby...
Pan Mąż próbuje coś złapać a ja nadrabiam zaległości i czytam stare Angory albo leniuchuję.Takie nic nie robienie też ma urok.
Skończyłam w tygodniu haftować następna różyczkę,właściwie 3 róże ...

I zaczęłam następną..Nadchodzą upały więc siedząc w domu można nadgonić hafty....

czwartek, 23 lipca 2015

Wakacyjnie....


Od 11 lat co roku przez cały lipiec ,a w tym roku nawet sierpień wystepują u nas znane osoby.Wszystko odbywa się pod nazwą ,,Lato Muz Wszelakich''W tym miesiącu wystapiła jako pierwsza Agnieszka Fatyga,po niej  Stefan Friedman ,potem Wodecki  a dzisiaj Tomasz Stockinger.A ja dzisiaj uziemiona w domu po czereśniach.

A po deptaku przejażdżka Emilii Krakowskiej.

piątek, 26 czerwca 2015

Ale się rozpędziłam ! Róże i róże ...

A czasu jak zwykle mało.Jak nie ogródek to haftowanie.Czasem bierze górę zwykłe lenistwo i wtedy w ruch idzie czytanie.Wszystko co wpadnie w ręce.Plik zaległych gazet,książki ,ale to nie trwa długo.
Hafty i tak zwyciężają  !!!.

Część po ślubie syna do mnie trafiła.Oni zaraz wyjeżdżali więc by zwiędły a ja oko nacieszyłam !

Te dwie poszewki już są u nowych właścicielek , a ta następna tak mi się podoba że zal się z nią rozstać.


Pozdrawiam podczytujących i zostawiających komentarze....


wtorek, 2 czerwca 2015

Wpadłam w różyczki....

Wpadłam na całego ! Tylko róże i truskawki .Wróciła chęć  do haftowania to i przybyło haftów
Gdyby nie ogródek to byłoby tego dużo więcej. Ale i tak jeszcze nie mogę wszystkiego pokazać bo część dotarła do zamawiających i dopiero jak oni się pochwalą na swoich blogach to wrzucę zdjęcia.Chodzą za mną śliczne fiołki .Tylko muszę dokupić muliny i można brać się za następne poszewki.Pozdrawiam....

niedziela, 26 kwietnia 2015

Wiosenne rozleniwienie....

Piękna pogoda a mnie dosięgło jakieś wiosenne rozleniwienie.Niby chęci są  ale brak takiego kopa ,,bierz się za haftowanie''.Zrobiłam następny lambrekin haftowany w truskawki.I zaczęłam zaległe prezenty.A tu trzeba na ogródku zielsko powyrywać  które lepiej rośnie od  kwiatów.
Coś z tym czasem jest nie tak.Coraz go mniej....Plany rozległe ale kiedy to robić?

A tak wyglądał poprzedni lambrekin    
                                                     
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających....                              

sobota, 28 marca 2015

Okno świątecznie....


Wszyscy myją okna więc ja też !Ale nie wytrzymałam i musiałam zmienić dekorację.Szybko do szycia i wiszą nowe zasłonki.Zazdrostki kupilam gotowe tylko materiał przyszyłam i mam komplet !
Kiedy tak patrzę na nie to myślę że może bardziej by pasowały na Boże Narodzenie ?Takie serduszka dziewczyny robią na szydełku i wieszają na choince.A niech tam...Najważniejsze że mi się podobają ,prawda?A Wy jak sądzicie ?
A na dole w kuchni mam takie ( zdjecie robione przed Bożym Narodzeniem dlatego wiszą dzwonki ).


Teraz jest mało czasu na hafty ale troche zrobilam i pokażę następnym razem.Pozdrawiam odwiedzających....

niedziela, 15 marca 2015

Długa przerwa i ciężki powrót.....


Długa przerwa i jak to bywa ciężko zabrać się za pisanie.Przez ten czas ćwiczyłam,ćwiczyłam....ale żeby to przełożyło się na ubytek wagi to nie bardzo hihi.....Noga wraca do normy i to najważniejsze !
Trochę haftów przybyło
Wyszyłam truskawki na lambrekin i 3 poszewki.

Mam nadzieję że teraz częściej będę pisać .Spróbuję się zdyscyplinować !

wtorek, 28 października 2014

JESTEM!!!

Jestem bardzo słaba ale od dzisiaj w domu.Jak dojdę do siebie napiszę więcej.Ważne że operacja się udała !Pozdrawiam....

wtorek, 14 października 2014

Robi wrażenie....

Dzisiaj przejeżdżałam przez Świebodzin.Z samochodu zrobilam zdjęcie chyba wszystkim znanej figury...

Ładnie tam się zrobiło.Pamiętam początki a tu już stoi Dom Pielgrzyma...

środa, 20 sierpnia 2014

Przybywa haftu....

Uf....Zbliżam się do końca lambrekinu.Myślałam że szybciej mi to pójdzie ale przeliczyłam się.Haft pracochłonny.Uzywam muliny DMC.
Pogoda u nas prawie jesienna więc siedzi się w domu i krzyżykuje.A w domu coraz chłodniej.Czyżby koniec lata?Pochwalę się moją hortensją.Była różowa ale podlewałam ją specjalną odżywką i jest taka jaką lubię.Mam ich 6 sztuk.2 okazały się odporne i są różowe.Też piękne !

niedziela, 17 sierpnia 2014

Długo mnie nie było......

Po takiej długiej przerwie nie wiadomo jak zacząć pisać ......Ale za podszeptem koleżanki zaczynam.Ona na swoim blogu pokazuje piękne prace!Więc chociaż dużo przez ten rok nie zrobiłam to za to teraz pochwalę się lambrekinem.Do wczoraj miałam tyle...
Cały ma długośc 180 cm.Trochę pracy jest przy nim ale bardzo podoba mi się wzór.
A że nie samym haftem człowiek żyje to i czas na przetwory...
Pozdrawiam  wszystkich którzy trafią do mnie.....

piątek, 9 sierpnia 2013

Skończyłam!

Wreszcie skończyłam haftować samochody.Małe ale ile czasu potrzeba zeby to wyhaftować! Dodatkowo wzór miałam lekko przesunięty i trzeba było się domyślać co tam wstawić.Do oprawienia zaniosłam metryczkę ślubną.Pomimo upałów coś tam dziergałam jak nie leżałam !Nie znoszę takich afrykańskich! klimatów. Kwiaty w ogrodzie to albo schną z braku wody albo pod wpływem deszczu leżą na ziemi...Tak źle i tak nie dobrze....

niedziela, 23 czerwca 2013

Długo mnie nie było...

Długo mnie nie było ale czasami inaczej nie można.Coś nas gniecie,coś idzie nie po naszej myśli i trzeba trochę wyciszyć się.Ale na Wasze blogi zaglądalam i czytałam! A jakże!Z robótek też coś tam dziergałam.No i moje kwiaty trzeba doglądać bo przy takich upałach to więdną w oczach. Przez ten czas wszystko pięknie rozkwitło i cieszy oczy! Najpierw hafcik
A teraz trochę kwiatów...

czwartek, 16 maja 2013

Dzisiaj bez haftów....

Dzisiaj tylko o ogródku będzie bo hafty poszły na bok!Chwilowo! Ale juz kończę z przesadzaniem bo wszystko się tak rozrosło że nie miało miejsca do życia...A ja jak wejdę na ogródek to robiłabym cały dzień,najlepiej żeby nic nie gotować i sprzątać!Też tak macie? Niby tylko idę przesadzić 2 kwiaty ale jak wejdę to zaczyna się cała przebudowa ogrodu i tak co rok.

niedziela, 21 kwietnia 2013

Skończyłam !

Skończyłam 5 autko.Jeszcze jedno mam do zrobienia ale teraz ''na tapecie'' metryczka ślubu.Złapałam jakieś przeziębienie i za bardzo nie mam chęci ale pomału coś tam dziubię...